Raporty z gry na PL9 (R88)

[Ferrou]

Asiu, nie lubię gdy ktoś sprowadza wszystko do jednego, najmojszego zdania i kropa. Uważasz, że jesteśmy takimi lamami, która nie złapałaby czyjejś armi, gdyby miały motywacje i chęć zarywać nocki? Że lecimy na łatwiznę? Proszę bardzo, Twoja sprawa.

Tego nigdzie nie napisałam, że jesteście lamami i nie potraficie złapać czyjejś armii.. Wiem na co Was stać, bo graliśmy razem.
Chodzi o inną kwestię, którą wyżej przedstawiłam... o oczekiwania.. nikt nie będzie grał tak jak Wy tego chcecie, nikt nie będzie podstawiał się, jeżeli jest przekonany o swojej przegranej, nikt nie będzie leciał na gracza najsilniejszego sojuszu aby oberwać na powrocie od kilku osób. Nie poradzę nic na to, że wróg się boi i nie chce działać, woli to przeczekać i na sam koniec zatriumfować...
Gra daje takie opcje i niestety trzeba się z tym pogodzić, mi też się nie podobają przyjacielskie plądrowania, czy ucieczki całego sojuszu na urlop, dla mnie takie postępowanie jest tchórzowskie...  ale to nie oznacza, że mam wszędzie pisać że jest nuda czy uprzykrzać innym grę upokarzając i oceniając na każdym kroku.

Dałam przykład wendetty... która się nie nudzi, wręcz przeciwnie, rozwija skrzydła, walczy, wygrywa. Wróg podjął z nimi walkę, zapewne dlatego że widzi, że nie ma tam osoby która mogła by łapać na powrocie - choć pewna sytuacja z jednookim pokazała, że tak do końca nie jest.

i nie... nie sprowadzam wszystkiego do tego, że tylko ja mam rację. Napisałam jedynie swoje odczucia i pogląd, tak jak Wy to robicie przy każdej swojej wypowiedzi.

[_ARTUR_EK]

No i o to chodzi. Zakończyliśmy bo świat wydawał się nam nudny. Mieliśmy do tego prawo bo każdy ma inne oczekiwania.
Tomek napisał pożegnalno - informacyjny post, Kasia co nieco dopisała. Przedstawiliśmy jak to wyglądała z naszej perspektywy. Później pisaliśmy już o przyszłości na ewentualnym interku, żartowaliśmy aż tu nagle ni z gruchy ni z pietruchy :

Dwie stroniczek żalu tylko na co i na kogo ?

Nie zbudowaliście nic a wprost przeciwnie doprowadziliście swoją postawą do tego że ludzie którzy takowe plany mieli i chcieli coś osiągnąć , opierając to między innymi o was muszą zaczynać od zera  . Niestety takich was panowie i panie z tego świata pl9 zapamiętam i nie jest to wizja zbyt miła . Zabrakło czegoś czego           Honoru i Lojalności

p.s. A wystarczyło to samo tylko dużo wcześniej jakieś 2 lub 3 tygodnie temu zadeklarować i odejść z Detox nie robiąc tego cyrku i wszystko wyglądało by zupełnie inaczej .. .. Ave  

No sorry ale nikt nie pozostanie obojętny na powyższe brednie ....

O czym to było ? O tym , że zezłomowaliśmy kogoś kto nie odpisywał nam na PW wyraźnie ignorując i miał z nami wrogość od dawna i nie chciał skorzystać z neutrala ? No o czym Aber bredził i jak zwykle podkręcał potencjometr nerwowy ?

[AberMon]

Czemu brednie ? skoro byliście aż tak znudzeni i nie widzieliście dla siebie przyszłości to trzeba było to jasno zdeklarować powiedzieć panowie i panie odchodzimy z gry mamy dość. Bez potrzeby robienia rejwachu w sojuszu bo na jego zmiany i naprawę i tak nie mieliście ani chęci ani pomysłu to tylko mnie zastanawia i nic więcej i tylko do tego odnosił się mój post . Na co zresztą logicznej odpowiedzi nie dostałem do tej pory oprócz kilku personalnych podjazdów . A powody odejścia to jak by najmniej mnie interesują tylko sam styl 

[_ARTUR_EK]

Czemu brednie ? skoro byliście aż tak znudzeni i nie widzieliście dla siebie przyszłości to trzeba było to jasno zdeklarować powiedzieć panowie i panie odchodzimy z gry mamy dość. Bez potrzeby robienia rejwachu w sojuszu bo na jego zmiany i naprawę i tak nie mieliście ani chęci ani pomysłu to tylko mnie zastanawia i nic więcej i tylko do tego odnosił się mój post . Na co zresztą logicznej odpowiedzi nie dostałem do tej pory oprócz kilku personalnych podjazdów .

Aber Ty dalej piszesz o Detoxie czy mi się wydaje ?

Jeśli tak to załóżmy (czysto teoretycznie), że to myśmy go rozbili.
Odszedłeś i do Ciebie przyszło kilka osób. Dlaczego nie dołączył cały Detox bez naszej "piątki" ?
Dlaczego z dwudziestu kilku osób tylko w Wikingach wylądowało 6-ciu (no bo Dante chyba nie liczymy co?) ?
Dlaczego skoro to nasza "piątka" rozbiła Detox to sojusz Wiking nie jest potęgą z wykluczeniem tej "złej piątki" ?

[Lo]

Aber: mieliśmy pomysł. Jednym z nich, ostatnim, była wojna z Lechistanem. Nie doszło do niej, za to liderka zrezygnowała z dalszej gry z nami. Mieliśmy też kilka innych pomysłów, o których mówili już wcześniej Artur i Tomek. Nie zostały zaakceptowane.

Nasze odejście z sojuszu nastąpiło po tym, kiedy Ty i Asia odeszliście zeń. Nie pytam, dlaczego odszedłeś, Twoja sprawa. Jednak i ja mogłabym zadać pytanie (i zadałam je): dlaczego tak późno???

Asia na to pytanie nie odpowiada. Jest zmęczona odpowiadaniem. Rozumiem, chociaż nie akceptuję takiej postawy.

Nie dostałeś odpowiedzi na swoje pytanie, bo niewłaściwe je zadałeś. Jest istotne dlaczego odeszliśmy. A na to pytanie można odpowiedzieć tylko w ten sposób: sojusz zaczął się sypać. Po odejściu dwojga czołowych graczy (w tym lidera) nie było sensu w nim dalej grać.

Dlaczego tak późno? Bo wcześniej sojusz się nie sypał i miał lidera.

[Ferrou]

Asia na to pytanie nie odpowiada. Jest zmęczona odpowiadaniem. Rozumiem, chociaż nie akceptuję takiej postawy.

Przed wyjściem z DetoXu napisałam tam dość szczegółowo dlaczego odchodzę i czym to jest spowodowane i dlaczego akurat taka moja decyzja a nie inna. I uwierz, nie była to łatwa decyzja... przynajmniej dla mnie. Była to długa wiadomość bo chciałam to wyjaśnić, myślałam, że każdy ją dokładnie przeczytał... nie mam kopii... Artur, może ma, to może to wkleić tutaj....
Ale w skrócie, czułam że jestem dla Was problemem, chcieliście inny sojusz, dlatego zdecydowałam Wam się go przekazać. Dlatego odeszłam, abyście mogli w swoim gronie razem działać i bawić się dokładnie tak jak chcecie, bez moich dąsów, fochów i blokowania Wam zabawy. Niestety nie skorzystaliście z tego... co mnie zaskoczyło i to bardzo...
Poza tym Kasiu, o powody mojego odejścia zaczęłaś się pytać tutaj na forum po kilku tygodniach... nie zapytałaś się po moim odejściu... heh... a wtedy to już nie chciałam do tego wracać. Ale najwyraźniej trzeba... :/
i tyle w tym temacie ode mnie.

Artur, jak masz gdzieś zapisaną to wiadomość to proszę, wklej ją tutaj.

[Lo]

Napisałaś wiadomość Asiu, zapoznałam się z nią i tyle.

Nie było o co dopytywać, więc i nie pisałam. Pomijam fakt, że akurat, gdy odchodziłaś, nie było mnie w grze, a gdy weszłam - nagle okazało się, że jestem liderką  

Rozumiem Twoje powody, ale ich nie akceptuję. Podobnie jak postawy ogólnego uniku. Obiektywnie - nic w niej złego, nic nagannego, ale to nie moja "krew". Tym, co rzeczywiście pokazało Cię w nieco innym, już nie tak neutralnym, świetle, były Twoje wiadomości na temat Dominiki. Wiesz, komu je wysyłałaś, wiesz, co pisałaś, nie ma powodu ich tu przytaczać. Chociaż, oczywiście, jeśli sobie życzysz konkretów, zamiast wymijających opisów - mam je jeszcze w archiwum.

[Ferrou]

heh....
Kasiu, szczerze nie będę komentować tego co napisałaś...
bo jeżeli chcesz stosować takie metody w dyskusji dorosłych osób, to odpadam...
Mieszaj mnie z błotem ile chcesz.. pisałam Ci na PW... przeżyję to niezależnie co o mnie napiszesz i jakie metody zastosujesz.

[_ARTUR_EK]

Artur, jak masz gdzieś zapisaną to wiadomość to proszę, wklej ją tutaj.

Przeszukałem folder z pulpitu pod nazwą IO i niestety ale nie mam tej wiadomości. Miałem ją bo zaraz po tym jak ją opublikowałaś, skopiowałem (nie czytając) i wyszedłem z sojuszu. Może i lepiej, że jej nie mam (później przeczytałem i na spokojnie przeanalizowałem)  ...

Zresztą ja naprawdę nie wiem po co ta cała dyskusja. Myśmy zakończyli grę, zakończyliśmy ją tak jak chcieliśmy bo to była nasza gra. Nie będziemy siedzieć cicho jak ktoś będzie komentował w nieodpowiedni sposób jak to zrobiliśmy tym bardziej nie znając pewnych okoliczności.
Podsumowując - Aber po pierwszej dyskusji (tu na forum) nt. rozpadu Detoxu napisałeś mi PW i myślałem, że była szczera. Dzisiaj znowu rozpocząłeś ten temat i uważam Cię za winnego tych dzisiejszych utarczków słownych ponieważ każda akcja powoduje reakcję.
Pogódźcie się z tym , że dla nas to tylko gra i nie ma w niej miejsca na Wasze lamety, przykazania i wewnętrzne regulaminy. Uważam, że dla większości osób, które grały w Detoxie również to jest nie do przyjęcia (Dlatego tylko 6 osób w Wikingach).
Wy tutaj zostajecie więc grajcie po swojemu. Wydawajcie polecenia i je realizujcie. Obserwujcie wroga tygodniami i trafiajcie "armię".

Powodzenia.

[AberMon]

z tego co wiem bo jeszcze byłem nie odszedłem padła propozycja objęcia prze któreś z was pozycji lidera nikt z was się tego nie podjął  . dziwne nie
nikt z was nie chciał wprowadzać tych pomysłów w życie ? Jak widać masz pigi dar ustawiania historii pod własną wersję wydarzeń . trudno chciałem się czegoś dowiedzieć ale jak widać nie da się więc kończę to bo znów zaczyna zalatywać mi tu polowaniem na czarownice i wyciąganiem jakiś haków bez sensu

[Tamasaki]

Aber.. irytujący jest Twój tok myślenia. "Dajesz" nam 24h na podjęcie decyzji i tak od razu ktoś ma się zgłosić bez przemyślenia? Artur się zgłosił, oddałem na niego swój głos, jednak pod moją nieobecność w sojuszu ustaliliście, że to jednak Asia wróci i ponownie będzie miała szansę pozbierać to jakoś w calość.
I kto tu historię klei ze strzępków informacji.

[Ferrou]

Szkoda, że jej nie masz.. dużo tam było...

I to samo Artur tyczy się Was... zostawcie nas w spokoju a nie co chwilę odnosicie się do nas i w niezbyt fajny sposób nam dopiekacie.... ...co chwilę ironizujecie, sarkastycznie piszecie, dezawuujecie to co robimy...  jest to widoczne w  Twoich postach i Kasi...
w poprzedniej dyskusji nie brałam udziału, bo wiedziałam jak to się zakończy.... nie piorę brudów publicznie...  tutaj niestety wzięłam udział i szczerze żałuję.....

.... a chciałam Ci tylko wskazać że można atakować armie i są cele... całe armie, nie wózki, lekkie miecze itp... ale całe armie...co więcej armie, których nikt wcześniej nie widział...   z tego wywiązała się znowu dyskusja o detoxie, przy czym poraz kolejny jest nagonka na nas... i nie,  nie mam paranoi, nie jestem "abuzywna"(?)... tak odczuwam tą dyskusję, co ostatnia wypowiedź Kasi mnie w tym utwierdziła...


no nic, żyje się dalej, z Wami czy bez Was... tak to niestety jest...

[_ARTUR_EK]

Szkoda, że jej nie masz.. dużo tam było...

Taaa ... a szczególnie o Dominice bo nawet i w liście pożegnalnym nie mogłaś sobie darować pewnych spraw.

I to samo Artur tyczy się Was... zostawcie nas w spokoju a nie co chwilę odnosicie się do nas i w niezbyt fajny sposób nam dopiekacie....

Nie wiedziałem, że to myśmy zaczęli . Potrafisz przytoczyć, w którym momencie zaatakowaliśmy Was słownie czy znowu to tylko gra typu "o jaka ja jestem bidna" ?
Ja wskazałem od czego to się zaczęło - od tego, że temat szedł w kierunku żartu, a Aber musiał wygłosić "przemówienie" na nasz temat.

co chwilę ironizujecie, sarkastycznie piszecie, dezawuujecie to co robimy...  jest to widoczne w  Twoich postach i Kasi...
 

Zapoznaj się z dyskusją od początku. Pisałem, że nie będziemy siedzieli cicho wówczas jak ktoś nas ocenia („ Nic nie osiągnęliście” , „Brak honoru”  itp. )



I proszę Cię - wskaż post od którego to wszystko się zaczęło. Dominika za to co napisał dzisiaj Aber już dostałaby ostrzeżenie ... że prowokuje ...

[Ferrou]

 

a wy ciągle o tej Dominice?  i to niby ja mam paranoję?


Bawcie się dalej sami, bo ja to co chciałam napisać to napisałam i wyjaśnień do wyjaśnień nie będę dawała.
Nie będę nic przytaczała, przeczytaj sam całą dyskusję i spojrzyj obiektywnym okiem... a nie jednostronnie... np ostatni post Kasi...swój na poprzedniej stronie..

tak jak powiedziałam, mieszajcie mnie z błotem ile wlezie... jak na razie dobrze Wam idzie. Mi tam ryba..
Nie spodziewałam się pewnych zwrotów akcji... ale hmm... to przecież tylko gra... "lecim dalej"


Ps. Nie moderuję tego wątku więc ostrzeżeń nikomu nie wlepiam. Będzie moderator odpowiedzialny za ten dział, przejrzy posty i ewentualnie zastosuje kary.

[_ARTUR_EK]

No i to jest Twoja odpowiedź ...
"Mieszajcie mnie z błotem przeżyję ..."
Ale nawet nie chcesz wskazać kto pierwszy zaczął mieszać z błotem i kogo

Zamiast wskazać, że to faktycznie Aber zaczął "pięknie" nas obsmarowywać to Ty piszesz o moim ostatni poście ...
Mega obiektywizm i sprawiedliwość.

Mogliśmy od razu zastosować taką metodę jaką stosujesz w tej chwili  po wpisie Abera