wypadałoby coś napisać... będzie krótko i zwięźle...
Niestety zostałam zmuszona aby odejść. Pozostawiłam sojusz osobom, które miały inne spojrzenie na prowadzenie sojuszu oraz grę, chciałam im ułatwić dalszą grę, beze mnie... I mimo że postąpiłam tak jak chciały, one także zdecydowały się odejść tworząc inny sojusz.. osoba która w dużej mierze przyczyniła się do rozpadu, poszła sobie całkiem gdzie indziej. Szkoda że nie zrobiła tego tydzień temu... Ale mimo że jestem oskarżana o paranoiczne poglądy, teraz wiem o co chodziło i jaki był cel tego wszystkiego.
Jest jak jest... zmienić już tego się nie da.
więcej w tej kwestii nie będę się wypowiadać ani nie będę tutaj o tym dyskutować.
Kilka osób zmotywowało mnie do napisania riposty.
Tak więc, nie rozumiem tych bezpodstawnych oskarżeń...i jak zwykle brak uargumentowania swoich "dziwnych" wypowiedzi, ale do tego już się przyzywczaiłam. Ja osobiście opuściłam sojusz bo odeszły osoby z którymi doskonale się dogadywałam.. chodzi mi oczywiście o Tomka, Artura,Mirka i Kasię... Zostałam posądzona o jakieś niecne plany, jestem oczerniana w Pw które "ktoś" wysyła do innych graczy PL9.
Nie będe komentować tych paranoicznych oskarżeń. Na szczęście takie chore pomysły nie rodzą się w mojej głowie...
Adresatowi tych wiadomości radzę, wyjśc na dwór, przewietrzyć głowę, bo od siedzenia w domu też można zbzikować.
Jak widać, dla niektórych osób IO jest całym ich światem. Wraz z rozpadem sojuszu, ich życie legło w gruzach. To dośc smutne, ale niestety prawdziwe.
Nie będe zniżać sie do tego poziomu. Nie mam nic więcej do dodania, poza tym, ze opinia "kogośtam" mało mnie obchodzi.
Ja wiem jak było i inni tez wiedzą.
I mimo iż "ktoś" próbuje mnie oczernić...mam poparcie osób na których mi zależy. I to najważniejsze.