Ja myślę że jedno i drugie.
Przyznaję że czasami na forum czytam sporo i często "lecę po łebkach z tekstem"
Ale faktem też jest że kolejny raz posypałem się na Twoim tekście
Pisz do mnie tekstem prostym jak do prostego chłopa pańszczyźnianego.
Ewentualnie jeżeli będziesz w naszej tawernie snuł meandryczne opisy to daj jakieś ostrzeżenie żebym znowu nie zrobił szpagatu spostrzeżeniowego.
No dobra żeby nie było że już totalnie nic nie pojmuję to poprawię się i jeszcze raz ustosunkuje do Twojej wypowiedzi berg.
a kto wg. Ciebie zasługuje?
tak z ciekawości jak połączyć pkt militarne sojuszy z miejsc rankingu eko 1-6 to mają mniej niż my >
>
>
nie mówiąc o Was naturalnie, ale Wy sami wykresliliście się poza nawias tj. nie zależy Wam na rozwoju tylko na walce
zresztą nie trudno jest prowadzić kilka wojen jednocześnie sztuką jest je wygrać
Może zacznę od końca.
To nie jest tak że nie zależy nam na rozwoju. Po prostu kontrolujemy swój rozwój tak, aby ciągle mieć 200-300 celów w zasięgu x2-x5. Poprzedniej ery grałem sobie eco i miałem przez parę miesięcy po 9-12 kont w widoku x2. Wynudziłem się jak mops (cokolwiek to znaczy
). Wiesz jakie to przytłaczająco nudne jeżeli za każdym logowaniem widzisz tylko skrawek tabeli .
Natomiast na pl3 umawiamy się na pewne przedziały pkt, w których możemy sobie grać mając pod dostatkiem przeciwników wojennych.
Nieprawda jest że się nie rozwijamy. W listopadzie dyskutowałem z Morgiem (Pasibrzuch) i Ewa (MaRu) do ile podciągamy eco i ustaliliśmy przedział pkt. Jeżeli obserwowałeś moje imperium, to zauważyłeś że 9 miesięcy grałem na 5 prowincjach, podobnie Morg i Ewa. Trzymałem pułap ludności na 100-115k. W grudniu po ustaleniach w sojuszu, przypakowaliśmy trochę. Ja mam obecnie 9 prowincji, pułap ludności podniosłem do 140-160k, podciągnąłem też handel, medycynę i parę innych badań, które celowo hamowałem wcześniej żeby nie rosnąć w pkt.
Tak więc rozwijamy się w sposób maksymalnie kontrolowany.
Co do rankingu militarnego sojuszy to rzeczywiście bieda z nędzą na pl3. Nie ma sensu porównywać się do dużych sojuszy i sumować ich pkt militarnych ponieważ oni nie są zainteresowani wojnami. Od strony strony skarbca sojuszowego zapatrzeni są w swój rozwój technologiczny niż w wojny.
Dlatego w kontekście wojen na pl3, nie ma za bardzo co się cieszyć że się jest jednookim wśród ślepców. I nie piję tu do dużych sojuszy, ponieważ w IO nie ma przymusu walczyć. Te sojusze wybrały taką drogę i ich wybór. Natomiast Dominium chcą się mniej lub bardziej gloryfikować na podium milatarnym sojuszy powinno w moim odczuciu pokazać troszkę więcej.
Jeżeli dojdzie do wojny między nami, najlepiej ustawionej 1 na 1, a nie tak jak ostatnia, gdzie wydaliśmy kasę na inne wojny i pierwsze 4 dni walczyliśmy z innymi przeciwnikami. Jeżeli dojdzie do takie wojny i pokażecie że walczycie z pomysłem, jak to napisaliście w opisie sojuszu, to w tej tawernie uznam waszą pozycję w rankingu i zdejmę czapkę.
Wojna z doświadczonym przeciwnikiem nie polega na posyłaniu non stop "na pałę całej armii" i liczenie na cud.
Może w pierwszej wojnie udało Wam się, bo balka często nie pilnował armii. W drugiej wojnie balka z nami już nie grał i jezeli widzicie że stara strategia się nie sprawdza to trzeba coś nowego. A wierzcie mi że wystarczyłyby drobne modyfikacje w Waszym stylu walki i macie nas bez problemu. I wiem że jesteście w stanie to zrobić, co i nas zmusi do większego wysiłku. Wtedy wojna może być bardziej zacięta i zostanie w pamięci.
Póki co nie zachwycacie ani aktywnością ani stylem walki. Dlatego napisałem że nie widzę na pl3 sojuszu mogących chwalić się grupowym współdziałaniem podczas wojen i rankingiem militarnym.
Co do naszego sojuszu to na początku ery założyliśmy zrobić 100 wojen w czasie ery.
To był nasz cel ale niestety już go nie osiągniemy, natomiast dalej możemy mierzyć w rekord ilości wojen i sądzę że go pobijemy. To od września nasz nowy cel. Natomiast pozycja w rankingu militarnym sojuszy jest tylko efektem ubocznym naszej działalności wojennej w dążeniu do założonego celu. Nie zakładaliśmy zwycięstwa w żadnym rankingu, bo zdawaliśmy sobie sprawę że małe konta nie mogą sie równać z wielkimi w osiągach. Chwilowo jest troszkę inaczej i prawdopodobnie utrzymamy w top1 mil. sojuszy, a już na pewno nie spadniemy z podium. Ale to tak jak mówiłem miły dodatek do rekordu ilości wojen podobnie jak medale czy inne dość wysokie rankingi naszych graczy.