Conieco o v5 czyli jak patrzę na nową wersję.

[Tamasaki]

----
Złego dobre początki
----

Każda recenzja musi mieć dobry początek. Zacznę może od tego, że wybrałem Nomadów podczas pierwszej ery na r82. Podczas betatestów (a właściwie chyba drugich testów, najpierw był blitz x10 o ile pamiętam) najnowszej wersji czułem się oczarowany grafiką. Poważnie, według mojej opinii IO powinno tak wyglądać od początku. Grafika nie jest ani zbyt poważna, jak to było w starszych odsłonach, ani z kolei kreskówkowa. Był to jeden z plusów, mimo tego, że występował na początku błąd graficzny. Mimo posiadania t4 dalej widziałem obrazek t1. Wprowadzono tyle udogodnień, że aż nie chciało się spojrzeć na poczciwą v4! Transport natychmiastowy, stowarzyszenie za free, aktywowanie budynków robiących się do 15 min natychmiastowo (chociaż to chyba troszkę później)... po prostu szok.
Czort pokazał się wtedy w anielskim obliczu.

Pierwsze wrażenie: 5-

----
Wszyscy za jednego, jeden za wszystkich - w wersji hardcore.
----

W miarę rozwoju gry zauważyć można było balansowanie ras i dodawanie różnych bajerów jak zamki, armie sojuszowe, nowy system podatkowy itp. Widać było znaczny nacisk na rozwój i zgranie sojuszowe. Nie miał się już liczyć top1 na świecie a wygrana sojuszu, co jak dla mnie jest swego rodzaju porażką. Zmusza to do oddania całego swojego dobytku militarnego pod koniec ery na rzecz sojuszu. Czy o to ma chodzić w tej grze? 40 ludzi w sojuszu, tylko garstka na stanowiskach, wszyscy oddają, kilka osób zarządza wojskiem. Nagle bach! i sojusz traci wojsko, na kogo lecą oskarżenia? Na zarząd sojuszu. Kilkudziesięciu graczy kombinuje przez 8 miesięcy, aby potem oddać wszystko w ręcę lidera, pierwszego i generałów, następnie robić za chodzącą dotację sojuszową, bo skądś kasa na utrzymanie armii brać się musi, a nigdzie nie jest napisane że im się to opłaci! Niestety, jak dla mnie psuje to grę i rywalizację militarną na której powinna opierać się ta gra.

Ocena nowego systemu sojuszowego i dominacji: 3, można to było rozwiązać lepiej.

-----
Bardzo wygodny ten fotel...
-----

Niestety, wraz z udogodnieniami wygodnemu towarzystwu graczy zostawały podsuwane pod nos coraz to nowe i nowe bonusy, tym razem już płatne. Trudno się nie pokusić szybkim wzbogaceniem, nieprawdaż? Tak, w miarę sprytny sposób, nieubłaganie doszło do postępującej komercjalizacji gry. Szefowie musieli zauważyć, że mimo chwilowego oburzenia jakąś opcją stała lub rosnąca ilość osób i tak z niej korzysta, więc czemu nie wprowadzić czegoś więcej? Nie da się z kolei nie zauważyć, że doprowadziło to do sytuacji stopniowego usuwania opcji darmowych na rzecz płatnych. Gdzie darmowe 2h produkcji? Gdzie jedno darmowe stowarzyszenie? Ba! Usunęli już nawet te na 2 tygodnie, zostawiając tylko droższe opcje! Jest to robienie klientów w balona, nie owijając w bawełnę. Wprowadzono za to masę stowarzyszeń, bez których gra się dosyć trudno. Za kredki można odpalić budynki robiące się maks. 4 dni; szybko trenować wojsko (jak dla mnie największa porażka, poświęcę temu troszkę więcej miejsca później); atakować boczne w kilka sekund; duży festiwal dodający 2x więcej zadowolenia niż mały w dodatku nie uszczuplając zasobów złota, a "tylko" kredyty... brakuje nam do zestawu jeszcze tylko odpalania badań za kredyty oraz kupowania za nie surowców na specjalnym rynku!

Postępująca komercjalizacja: pała z wykrzyknikiem!

----
O wojsku i ekonomii słów kilka.
----

Ekonomia to wyznacznik jakości gracza, punkty wojskowe zazwyczaj świadczą o jego punktualności i dokładności obchodzenia się z wojskiem, a także znajomości mechanizmów militarnych panujących w grze - w każdym razie teoretycznie. No tak, ale chyba troszkę się w tym pogubiliśmy, co nie? Kredyty, w darmowej grze, powinny ułatwiać grę, ale nie w takim stopniu. Co to ma znaczyć.. 10% do przyrostu, 10% do wydobycia, 10% do walki wręcz, pancerza i walki na dystans, 10% do farm, 10pkt do zadowolenia (co na początku pozwala akurat, przypadkiem, odpalić średni podatek zamiast niskiego), 2x więcej miejsc w karawanach (na codzień nieprzydatne, podczas czasu sieczki militarnej, np. wojny, już bardziej). Ja się tylko pytam czy to nie idzie za daleko? Jest to tak zwane parcie na pieniądz. O ile to jednak było w miarę do przełknięcia to jednak ostatnia zmiana jest powalająca na kolana. Szybkie trenowanie wojska. Jak dla mnie żal na kółkach...
Mając odpowiednie możliwości,:
a) dobry sojusz (przesył złota)
b) kredyty i początkową armijkę do atakowania bocznych (można to załatwić za diamenta od prowincji w kilka sekund)
c) dobry mały kredyt i wyczucie dobrej okazji na rynku do zakupu surowców
d) konto premium (za kredki) z dostępem do skarbonek
można w krótkim czasie mając dużo gorsze eko od innych uzbierać spora armię w kilka godzin. No i po co to? Zabija tylko zdrową rywalizację i odbiera satysfakcję ze złapania kogoś. Nie wiem, dla mnie nie ma w tym nic fajnego.

Ocena za wpływ posiadania diamentów na grę : mniej niż zero...


----
Słowem podsumowania..
----

Niestety, ale żeby utrzymać się w grze na topowych pozycjach (oraz aby liczyć się jako sojusz) trzeba wydać około 150-200 złoty na kredyty i to tylko na podstawowe opcje, zaciskając pasa i będąc ostrożnym w ich używaniu. Normalne funkcjonowanie bez płatnych opcji jest mocno ograniczone.
Gra nie jest już darmowa, a pół-darmowa, bo o pełnych opłatach także mówić nie można. IO LTD nie jest w stanie zrobić z tej gry płatnej, niestety ale lagi, błędziki i inne bajery na to nie pozwalają.
Nie można tu obwiniać programistów i CM-ów, taka jest polityka firmy, którą ustala zarząd. Gdyby tylko wprowadzali zmiany, proponowane przez graczy i zatwierdzone przez GM-ów z różnych krajów znających się na mechanizmach i pozytywnie oceniających skutki takich zmian, IO mogłoboby być lepsze nawet od w pełni płatnych gier. Niestety szefostwo omija te porady, prośby i błagania, goniąc za pieniądzem. Nie podoba mi się to. IO jest doskonałym przykładem jak z dobrego potencjału zrobić komercyjny bajzel. Zyski mogą być większe, trzeba tylko popatrzeć na to co przyciąga graczy a nie wyciągać od nich coraz więcej kasy.


Taka jest moja opinia o nowej wersji. Zapowiadało się dobrze, zaczyna się robić coraz gorzej.
Pozdrawiam
Wątek umieszczony został w Dyskusjach, czekam na inne opinie. Każdy obraźliwy wpis będzie usuwany i nagradzany.

[I_LoVe_u]

Kilka lat wstecz gralem w jedna gre przegladarkowa firmy, ktorej prezesem jest niejaki Heiko Hubertz. Im wiecej graczy tym wiecej zaczeto wprowadzac zmian na gorsze- chodzilo oczywiscie o $. Utrzymuje kontakt z ludzimi i na dzien dzisiejszy spora liczba graczy zostalilav Hubertz`a, bo bez inwestycji nie da sie w nia grac. Mam nadzieje ze IO sie troszke opamieta i zatrzyma ta gonitwe za $

[Lana]

Ponieważ to są dyskusje to pozwolę sobie na dodanie kilku słów 

Początki były ciekawe, ładna grafika i wyeliminowanie skarbonek  To było świetne i przyciągało dobrych graczy.
Grabienie bocznych  pozwalało na szybki rozwój    ale niezrównoważenie ras zabijało chęć do gry  .

O wielu udogodnieniach już pisał Kakuzu i nie będę się powtarzała.

Grałam w pierwszej erze na r82 i już miałam całkowicie zrezygnować z gry (grałam imperianami) kiedy wprowadzili Kolonizację.

To jest najlepszy wynalazek tej wersji IO  trochę pomyślunku i można już było grać całkowicie bez wojska i tylko się śmiać ze swoich wojowniczych sąsiadów-nomadów a korzyści z posiadania  kolonii są nieocenione  Można mieć  +20% do farm, +15 do max  szczęściaia;+10 do dziennego zadowolenia itd.
 Już nie wspominając o punktach za rozbudowę tych dodatkowych prowincji i zbierane zyski w postaci podatków w dowolnym surowcu.

Ale też zaczęto wprowadzać zmiany, które zabijały rywalizację. Np. ograniczenie morale startowego i limit oddziaływania badań militarnych.

Po co komu było walczyć o wysoki honor jak i tak nie miał on żadnego znaczenia? Po co rozwijać badania militarne (walka na dystans, walka wręcz i pancerz) ja i tak nie miały one wpływu na siłę i jakość ataku? No może tylko do podbicia punktów na koniec ery.

Porażką jest także oddziaływanie badania Biurokracji - przy 19 prowincjach nie ma możliwości uzyskania 100% wydajności prowincji.

No i najgorsze co mogli wprowadzić właściciele gry to "Walka o dominację". Całkowicie to zabiło ducha gry. Postawiono na tworzenie sojuszy - molochów (powyżej 40 graczy) w których kilku ma armilę a cała reszta jest sprowadzona do roli skarbonek sojuszowych oraz dojnych krów pomagających utrzymać armie tych kilku graczy które je mają i to bez żadnej korzyści dal siebie ponieważ nawet obronić ich nie mogą (różnica punktowa). Mają tylko oddawać złoto i surowce i nic z tego nie mieć.

W pogoni za zyskiem  właściciele zabijają tę grę. Są ogromne udogodnienia za kredyty ale co z tego ? Po co ktoś ma tracić pieniądze na kredyty jak nie ma pewności ile czasu będzie trwać ta gra? A brak możliwości przeniesienia posiadanych diamentów i wykupionych stowarzyszeń na inny świat zniechęca do gry i inwestowania.
Coraz mniej ludzi się rejestruje. Coraz więcej światów trzeba zamykać z braku graczy.
Na istniejących światach też jest raczej pustawo. A będzie coraz gorzej.

Ale to już nie nasz problem tylko właścicieli gry.

Pozdrawiam

[AberMon]

no cóż  nic dodać ani ująć wszystko zostało prawie powiedziane . od siebie mogę tylko dodać że pal licho te wszelkie udogodnienia. jakoś dawało się  radę i bez kredek , ale ta ostatnia zmiana  czyli budowa woja za kredki przelała u mnie szalę goryczy .Dla mnie jako grającego tylko militarnie to zabójstwo zwykłej rywalizacji , którą jeszcze w jakiś w miarę sensowny sposób dało się wcześniej prowadzić . Przyspieszono sztucznie grę przez szybsze marsze armii i zmniejszenie odległości miedzy graczami co zaowocowało następnym absurdem ataki 10 minutowe . w sytuacji kiedy przejście armii między prowkami też trwa 10 min . Wypaczony kompletnie moduł szpiegostwa na który każdy pomstuje i nie wie o co w nim chodzi sami bułgarzy chyba zresztą też nie za bardzo wiedzą . Podsumowując mam dość po prawie 6 latach zabawy to są moje ostatnie dni na IQ

[Tamasaki]

no cóż  nic dodać ani ująć wszystko zostało prawie powiedziane . od siebie mogę tylko dodać że pal licho te wszelkie udogodnienia. jakoś dawało się  radę i bez kredek , ale ta ostatnia zmiana  czyli budowa woja za kredki przelała u mnie szalę goryczy .Dla mnie jako grającego tylko militarnie to zabójstwo zwykłej rywalizacji , którą jeszcze w jakiś w miarę sensowny sposób dało się wcześniej prowadzić . Przyspieszono sztucznie grę przez szybsze marsze armii i zmniejszenie odległości miedzy graczami co zaowocowało następnym absurdem ataki 10 minutowe . w sytuacji kiedy przejście armii między prowkami też trwa 10 min . Wypaczony kompletnie moduł szpiegostwa na który każdy pomstuje i nie wie o co w nim chodzi sami bułgarzy chyba zresztą też nie za bardzo wiedzą . Podsumowując mam dość po prawie 6 latach zabawy to są moje ostatnie dni na IQ

Wzór na działanie szpiegostwa istnieje. Niestety, ale nie może on zostać z jakichś przyczyn ujawniony 
No i tak.. wszystko już zostało powiedziane, to co zostało z gry militarnej to zwykła pieniężna farmerama, bo nie ma już możliwości cieszenia się z posiadania większego wojska, bach! i ktoś inny ma więcej.

[kat3ana]

aber chyba nie jedyny konczysz gre d..x zle wplywa na was , a tak powaznie to wiele osob konczy

[slawin]

Prawdę powiedziawszy od samego początku nie warto było zaczynać. Moim zdaniem, nie miało v5 żadnych zalet w porównaniu z wersjami klasycznymi. Od samego początku była przedumana. A komercjalizacji należało się spodziewać. Wszak kasę wydaną na stworzenie tego dziwoląga, ktoś musiał zrekompensować. Wiadomo kto. Tak naprawdę bezpłatna została tylko rejestracja.

[I_LoVe_u]

Musze przyznac ze 220 diamentow to nic 
Dodatkowe bonusy plus kolejka szybkiego woja i nie ma
Ale moze $ spadnie to sie wtedy oplaci, choc lepiej zakupicjakis dobry trunek za rownowartosc 65,59 zeby sie mniej denerwowac 

[Lo]

Mamy, mamy, nareszcie! Coś jeszcze można kupić za kredki! Za dużo kredek! Można sobie skończyć szybciutko badania! Super, jak się ma kaskę, nie trzeba na nic zbyt długo czekać!!
Ehhh, 

[darson]

Sorka ze troche od tematu ale ostatnio znalazlem podobna gierke AGE OF CRUSADERS chyba jest to polska gra i to dopiero jej poczatki wyglada fajnie gral ktos w to moze juz kiedys???

[szczypior]

eee tam. wojo  za kredki. budynki i badania za kredki...przyspieszone ataki za kredki...to jeszcze nic. najlepsze sa PREZENTY byle okazja i bach! w ciagu tygodnia totalnie zmienia sie uklad w rankingu

[I_LoVe_u]

wtedy bedzie kazdy mial elite to nic ze eko nei wyrobi ale elitka juz bedzie haha

[pikinier]

No niestety IO wymiera mnóstwo graczy kończy gre. Za kredki można w tej chwili kupić praktycznie top1 
Jak ktoś nakupuje tyle kredek,że mu do końca ery starczy to śmiga 10-godzinna producja, a za nią badania,budynki które dzięki kredkom dostanie w trybie natychmiastowym. Podobnie z wojskiem. Klik i nie trzeba czekać kilku godzin Następnie natychmiastowe ataki na prowincje... Aha i do tego premium jeszcze czyli dodatkowe surowce,ludność,zadowolenie(czyli zaoszczędzenie surowców) i prezenciki... 

[lord próżni]

przyłączę sie do dyskusji i wtrącę cos od siebie od jakiegoś czasu gram na pl16 od 2 tygodni władam sojuszem grot liczy 17 graczy z czego jedynie 6 ma pkt powyżej 15k a mimo to jakoś lecimy w topce w górę (obecnie 11 miejsce) znalazłem dobry sposób zarządzania graczami a także oszczędzania tych słabszych dzięki czemu każdy z nas może spokojnie rozwijać się eko i mili w swoim tempie nie wypowiadam wojen nie atakujemy silniejszych sojuszy nikt w moim sojuszu nie gra na premium sam mam niecałem 30k pkt a jakoś daję radę iść w górę w topce codziennie po kilka lub kilkanaście miejsc z tymże co do tzw. wojny świata czyli który sojusz lepszy również stworzyłem własną dotąd niespotykaną taktykę która w teorii powinna zdać egzamin przekonamy się za około miesiąc dwa gdyż jeżeli nikt z mojego sojuszu się nie wyłamie to wtedy będę mógł ją w życie wprowadzić zawsze byłem dobrym taktykiem i umiem planować z dużym wyprzedzeniem tak więc swoją ocenę co do wojen sojuszy o panowanie nad światem podam gdy mój sojusz zapanuje nad pl16 a wiem że jesteśmy do tego zdolni co do reszty v5 moja ocena to 4=(czwóra na szynach dla słabiej jarzących ) 

[darson]

No to ja sie pytam czy w polsce nie ma takich ludzi informatykow i reszy zeby nie dalo sie zrobic cos swojego??? Przeciez nie jestesmy dawnami i mozemy cos zrobic w koncu cos swojego i lepszego mamy przeciez mozliwosci ,ludzi co w to graja x lat a jest ich tysiace mamy madrych modkow co wiedza co jest co . Wiec w czym problem skoro BG sie udalo to dlaczego my nie mozemy czegos lepszego zrobic?Chcialbym kiedys zagrac w gierke typowo wymyslona przez polakow
Pozdrawiam