Dobra bo widzę że zaczynamy odbiegać od tematu wątku . Więc ja dyskusję uważam za zakończoną , powiem szczerze nikt nie jest w stanie mnie przekonać ,że tutaj Angel jest stroną poszkodowaną ( zresztą z tego co wyczytałem on sam tak nie uważa )
Co do twojego pytania Aolis jest bardzo proste wyjście z tej sytłacji
Należy wyjśc z sojuszu , rozwiązać wojsko , uzyskane surowce sprzedać , zainwestować w badania lub budowle , pracowników zwolnić żeby nie generowali surowców . Ja bym tak zrobił wtedy wiem że jestem ok, a jeżeli ktoś poświecił na budowe konta pół roku , to i znajdzie parę godzin żeby nie znaleść się w głupiej sytłacji tak jak to opisałaś
Co do bana Angela to już wszystko zostało powiedzane , nie będziemy palli go na stosie tak samo jak nie pozwolę na spalenietych ,którzy przyczynili się do tego , bo jeszcze raz podkreslę powinniśmy być im za to wdzięczni. Każde następne posty na ten temat będe usuwał , jeżeli macie coś do powiedzenia w tej sprawie proszę otworzyć nowy wątek ewentualnie wyjaśniajcie sobie to na priv.
Przepraszam, że po czasie, ale musiałem odpocząć od IO. Teraz nie gram i ograniczyłem kontakty z ludźmi i może mój głos będzie najbardziej obiektywny - mi już nie zależy, a w dużej części się o mnie rozchodzi
. Trafiliśmy Andreę (pozdro dla niego) i taki był plan. Angel szedł na 3, bo tak ustaliliśmy i nie było wiadomo czy ja wejdę, dlatego teoretycznie poświęcał sporo woja. Andrea padł, zacząłem rozbrajać resztę - puściłem wojo na Vito, niestety kliknąłem przycisk "all", a niecałe wojo poszło
- błąd gry, pech, moja nieuwaga - stwierdziłem, że nie mam ochoty grać w grę z takimi kardynalnymi błędami. Napisałem, że nie będę się logował i tak zostało. Kilka osób znało pasy do mojego konta, ale tylko Arthu i Angel byli łaskawi pogadać ze mną na gg. Angelowi powiedziałem, że nie wracam, poprosiłem, żeby przekazał to innym i oddałem mu konto - nie miałem ochoty szukać kogoś na zastępstwo. Teraz wiem, że powinienem był wyjść z soja, rozwiązać wojo i dać mu się legalnie zjechać - wtedy byłoby ok prawda?? (tylko co to za różnica
). Co do osób z soja. Yoyka nie chcę komentować - żal i mizeria, kanee - jakoś dziwnie grał, dozen - chyba tylko przez sympatię z nami był, galszop - ostatnio go polubiłem, dante - ma sporo ciężkiego normalnego życia, ale porządny gość, arthu - nasz rodzynek w soju, szczypior - dobry wariat
, szczerze bardzo się cieszyłem, że miałem taki sojusz. Ludzie z głupiej gry, ale naprawdę mili ludzie. I teraz największe rozczarowanie - Nones - bo mimo że jest modkiem wiedział co się stało i że oddałem konto oraz szczyt szczytów Cris. Cris, z którym gadałem na gg, grałem w inne gry, gość, który mnie przyjął do soja, ale niestety cholernie skąpy. Ja nigdy nikomu nie żałowałem, jak miałem to dopłacałem do soja i przez dużą część gry miałem największe wojo mimo problemów z jego utrzymaniem i ograniczenia gry w pracy. Przykro mi Cris zostałeś zdyskredytowany w moich oczach i mam nadzieję, że więcej z tobą nie będę miał okazji grać
. Angel miał słuszne pretensje o bierność soja, ale ostatnią rzeczą byłoby ubijanie tego, co budował tyle czasu. Napisał groźby, bo prośby nic nie zmieniały. W tym momencie cieszę się, że tak wyszło i nie muszę się martwić, że koledzy z dziś staną się wrogami jutro - to przykre. Teraz już chyba wszystko jasne, a osoby, które nie grają na PL1, w tym Wazery, i nie znają okoliczności niech darują sobie komentowanie.