OK - poryłem trochę w HTMLu tej strony i znalazłem zonga... był nim mój własny obrazek w stopce wiadomości.
Serwer na którym go trzymałem został centralnie zjechany(zawirusowany) przez naszych wschodnich braci.
Google na około pokojarzył domeny i dał alert.
Sam sobie strzeliłem tego posta...
Usunąłem obrazek ze swojej stopki i już wszystko ok...
Tak wiec zwracam honor w całości i nienaruszony i zbiczuję się sam
Wątek zostawię otwarty bo może ktoś będzie miał coś do powiedzienia jeszcze