Witam
Dawno na forum nie opisywałam żadnych walk, jednak ostatnio na pl5 trochę się dzieje i uważam, że jest to godne uwagi. Może nie są to największe walki na danym świecie, walczą przede wszystkim osoby grające po raz pierwszy w IO, ale tworzone są fajne akcje, wydaje się, że żadna ze stron nie ustępuje. Jedynie szkoda, że nie wszyscy grają uczciwie, ale to już opiszę w międzyczasie
Dzisiaj chciałabym opisać walki pomiędzy moim sojuszem – FeaR a _Lords_
Zacznę od przedstawienia się:
FeaR:
natomiast nasi przeciwnicy to:
_Lords_:
Jak widać, jeżeli chodzi o liczebność sojusz _Lords_ jest na lepszej pozycji. U nas Marek50, Leśnik oraz Bzdur od dłuższego czasu są na urlopach, prawdopodobnie wiecznych, czyli jest nas 11… Niestety moje punkty nie pozwalają mi za bardzo na zabawę
Więc przede wszystkim nadzoruję działania
W międzyczasie, kilka osób udało się na urlopy, ponieważ czas im nie pozwalał na grę, ale już powoli wracają
A od czego to wszystko się zaczęło?
Dawno, dawno temu, Sebastian (grał na koncie SebastimuS), znany na forum początkowo jako Korona, później zmienił nick dla niepoznaki, na T’an-mo…założył sojusz _Korona_, natomiast jego brat (?) sojusz _Lords_ , będący Akademią sojuszu _Korona_
Racja, kiedyś z nimi współpracowaliśmy, jednakże widząc pewne dziwne zagrywki lidera obu sojuszy (tak naprawdę to Sebastian dowodził i Koroną i Lords, ale przecież gra z rodziną jest dozwolona (?)), oszustwa a także i niekonsekwencję, zaczęłam o tym głośno mówić. Nie będę już wchodzić w szczegóły, zainteresowane osoby mogę odesłać do odpowiednich wątków. Oczywiście moja postawa Sebastianowi się nie spodobała, do dzisiaj jestem nazywana „prostaczką” a Snipe „kretynem” a reszta sojuszu „farmami”, zerwał pakt i rozpoczęły się ataki obu sojuszy…
Jako sojusz nie byliśmy przygotowani na walki, uprawialiśmy pomidory
Racja, wzbogacili się ostro, ale dzięki temu u nas odpadło kilku graczy, którzy po prostu się nie nadawali… W międzyczasie udałam się na urlop… po powrocie sojusz był w rozsypce…
morale marne… wizja kończenia gry, rozwiązywania sojuszu itp, itd…związane to także było z moją sytuacją prywatną… Ale o dziwo, Ci co pozostali, zdecydowali że gramy dalej, jest jak jest, może być tylko lepiej
Podnieśliśmy się. Oczywiście oba sojusze nadal nas atakowały, ale już tak łatwo nie było. W międzyczasie Lider Lordsów się zmienił (chyba), Sebastian znalazł sobie nowe konto - Szakal, ponieważ na swoim dostał ostre baty, niby brat Sebastiana przestał grać – wiele nieścisłości przy tym, ale załóżmy, że mówią prawdę…
Wyszła afera z atakami, gdy były one zablokowane na wszystkich światach, zbanowanie skarbonki sojuszowej i wyzerowanie badań. Korona przestała istnieć a gracze przeszli do sojuszu Espada. Czyli mamy Espadę (oczywiście przywódcą jest Sebastian grający na koncie Szakal) i jej akademię _Lords_
Espada:
FeaR przerzucił się z farmerki na ataki, co jakiś czas polowaliśmy na graczy z Espady i Lords pamiętając dawne krzywdy
Lordsi podejmowali pojedyncze wędrówki, ale niezbyt im to się udawało. Niestety nie mam raportów z tamtego okresu, więc nie będziemy się zbytnio nad nimi rozczulać
Lords prosili o zawieszenie broni, myśmy się nie zgodzili… do Lordsów przeszli poniektórzy gracze Espady, zaczęli rozsyłać wiadomości do innych sojuszy aby nas rozwalali
rozpoczęły się systematyczne ataki. Nam zależało przede wszystkim na łapaniu przeciwników i do tego koledzy dążyli. Walk jest sporo więc postaram się to jakoś zwięźle przedstawić, pominę ataki na puste twierdze czy typowo zarobkowe